Nalewka bakaliowa nieodwołalnie jest związana ze świętami Bożego Narodzenia. Jej smak i aromat doskonale pasuje do świątecznego klimatu, ale oczywiście, jeśli lubisz bakalie, to możesz ją smakować przez cały rok. Tak czy tak warto ją zrobić przynajmniej raz, bo smakuje wyjątkowo, a jest też łatwa do przygotowania.
Do jej przygotowania będą potrzebne przeróżne bakalie, przyprawy i trzy rodzaje alkoholu. Poniżej prezentujemy dokładny przepis.
Nalewka bakaliowa – co będzie potrzebne?
Oto lista potrzebnych składników:
- 200 g suszonych moreli
- 200 g suszonych fig
- 200 g suszonych daktyli
- 400 g suszonej żurawiny
- 100 g orzechów laskowych
- 100 g orzechów włoskich
- 100 g orzechów nerkowca
- 100 g migdałów
- 1 pomarańcza
- 1 cytryna
- 2 laski cynamonu
- 8 goździków
- 16 ziaren kardamonu
- 100 g rodzynek
- 200 g cukru
- 50 ml wody
- 1 l spirytusu 95%
- 0,5 l wódki 40%
- 300 ml rumu 40%
Przygotowanie nalewki bakaliowej
- Dokładnie umyte cytrusy kroję w plastry.
- W garnku podgrzewam 200 ml wody i wsypuję cukier. Mieszam aż cały się rozpuści. Gdy wystygnie dolewam 300 ml rumu, 0,5 l spirytusu i 1 l wódki.
- Do słoja wkładam teraz bakalie. Kolejność nie ma znaczenia. Dodaję cynamon, goździki i kardamon.
- Zalewam wszystkie składniki alkoholem połączonym z cukrem. Nalewkę odstawiam w ciepłe miejsce na 5 tygodni.
- Po tym czasie należy odcedzić z płynu wszystkie bakalie. Używam do tego sitka z dość dużym oczkiem. To będzie pierwszy etap filtrowania. Odcedzonych w ten sposób bakalii nie wyrzucam, bo można je świetnie wykorzystać do deserów.
- Teraz trzeba zrobić zasadnicze filtrowanie, które sprawi, że wyeliminujemy osad i nalewka zyska klarowność i piękny kolor. Można filtrować na sicie przez gazę, można zastosować metodę grawitacyjną, ale ja wybrałem lejek spiralny z filtrem.
- Przefiltrowana nalewkę rozlewamy do butelek. Bakaliówkę można degustować od razu, choć jeśli damy jej kilka tygodni, to na pewno będzie z korzyścią dla jej smaku. Najlepiej smakuje po 12 miesiącach, więc warto zrobić jej trochę więcej i jedną buteleczkę zostawić na kolejne święta.